30 kwietnia to dla wszystkich podatników ostateczny termin złożenia deklaracji i zapłaty należnego podatku. W 2016 roku wyjątkowo czas ten został przedłużony do 2 maja. Jakie jednak grożą nam konsekwencje jeśli nie wywiążemy się z tego zobowiązania, spóźnimy się o kilka dni lub po prostu pomylimy się w zeznaniu?

[Garść przepisów]

Kwestie dotyczące konsekwencji niezłożenia deklaracji podatkowej w terminie poruszane są w karnym kodeksie skarbowym. Zgodnie z nim takie postępowanie uznaje się za wykroczenie skarbowe, a w innych przypadkach, także za przestępstwo skarbowe. Jak to wygląda w praktyce? Podatnicy mogą najczęściej spotkać się z odsetkami, które nieustannie ulegają zmianie – jest to jednak od 8 do 14% w skali roku. Podatnik, który przez dłuższy czas nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań otrzymuje list windykacyjny, zostają mu naliczone koszty administracyjne, odsetki oraz kwoty związane z windykacją. Tym sposobem nawet kilkudniowa zwłoka może wiązać się z wydatkiem na poziomie dodatkowych kilkudziesięciu złotych.

[Niezłożenie PIT a kary]

Podstawowym zarzutem ze strony skarbówki jest wykroczenie skarbowe. Jest nakładane wtedy, gdy kwota należna fiskusowi nie przekracza pięciokrotnej wartości minimalnego wynagrodzenia, czyli w roku bieżącym – 9250zł. Wysokość takiej kary może wahać się od 185zł do kilkuset złotych. Z większymi wydatkami muszą liczyć się ci, którzy zostaną oskarżeni o przestępstwo skarbowe (należny podatek przekracza 9250zł). W tym przypadku minimalna kara to 617zł, a trzeba do tego doliczyć odsetki i koszty postępowania.

[Liczy się czas i „uznanie winy”]

Co jednak zrobić, gdy czas na złożenie PIT-u minął bezpowrotnie? Trzeba jak najszybciej nadrobić zaległości i wysłać dokument do właściwego urzędu skarbowego oraz uregulować należności. Choć kilkudniowe spóźnienie nie powinno wiązać się z odpowiedzialnością karną, to jednak warto załączyć także uzasadnienie nieterminowego złożenia deklaracji. Jest to tak zwany czynny żal, uwzględniony w kodeksie jako czynnik uniewinniający, częściowo zwalniający z odpowiedzialności.

[Jak to widzi skarbówka?]

Przepisy, dokumenty, kodeksy regulują kwestie niezłożenia PIT-u w terminie. Mimo to każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie. Bierze się pod uwagę sytuację rodzinną, majątkową, a także uzyskiwane dochody, stosunki pracy. Zgodnie z kodeksem karnym skarbowym maksymalna grzywna czy mandat nie mogą przekroczyć dwukrotnej wartości minimalnego wynagrodzenia, czyli 3700 zł, a jego przyjęcie zależne jest od podatnika. Jeśli tego nie zrobi może wkroczyć na drogę sądową i ubiegać się o swoje prawa.

Zwolnienie z kar może zapewnić wspomniany wcześniej czynny żal. Jednak i w tej materii zachodzą pewne ograniczenia. Aby był skuteczny nie może być złożony wtedy, gdy organ ścigania wystosował już odpowiednie dokumenty nakłaniające do spłaty, regulacji należności lub gdy rozpoczęto postępowania administracyjne, windykacyjne. Instytucja czynnego żalu badana jest pod wieloma kątami, bierze się pod uwagę przeszłość osoby „żałującej”, jej powiązania ze sprawcami czynów zabronionych, a także wszelkie wymuszenia czy manipulacje. To są jednak pewne ekstrema, które dotyczą głównie osób występujących przeciwko prawu. W innych przypadkach powinna wystarczyć właściwa korekta deklaracji oraz złożenie żalu.