Wielu bankowców i ekonomistów twierdzi, że prezydencka ustawa dotycząca przewalutowania kredytów walutowych zaciągniętych we frankach szwajcarskich fatalnie wpłynie na stabilność finansową Polski, kondycję sektora bankowego oraz na kurs złotego. Dokument autorstwa prezydenta Dudy skrytykował prezes NBP oraz agencja ratingowa Moody’s. O ustawie krytycznie wypowiedział się nawet Mateusz Morawiecki, wicepremier i minister rozwoju w rządzie PiS.

Ten ostatni twierdzi, że prezydent przygotował ustawę gdyż taką złożył obietnicę. Morawicki sądzi, że Andrzej Duda nie będzie jej jednak forsował. Wicepremier dodał, że Ministerstwo Finansów przygotowuje nowelizację ustawy frankowej, gdyż projekt prezydencki jest nie do zaakceptowania i może wpłynąć negatywnie na kondycję złotego. Co ciekawe, Ministerstwo Finansów nie potwierdziło słów wicepremiera Morawieckiego i poinformowało, że ‘kwestią tych kredytów zajmowała się Kancelaria Prezydenta RP’. Media zaczęły spekulować, że miedzy Ministerstwem Finansów i Ministerstwem Rozwoju trwa ‘wojna’.

Kancelaria Prezydenta w oficjalnym komunikacje poinformowała, że czeka na opinię, którą w tej sprawie ma wyrazić Komisja Nadzoru Finansowego. Nie jest jednak wykluczone, że projekt ustawy zostanie zmodyfikowany. Współpracownicy prezydenta zaznaczają, że główne intencje i mechanizmy pozostaną niezmienione. Dodają, że koszty jakie banki poniosą przy przewalutowaniu mogą zostać rozłożone w czasie.

Postawiono także pytanie, czy ustawa frankowa jest zgodna z konstytucją. Konstytucjonaliści – profesor Chamj oraz profesor Kosikowski – w przygotowanych przez siebie ekspertyzach stwierdzili, że prezydencki projekt jest sprzeczny z ustawą zasadniczą. Ponadto ostrzegają oni, że korporacje bankowe mogą zażądać od rządu polskiego odszkodowań za przymusowe przewalutowanie. Potwierdza to także minister Morawiecki. Kancelaria Prezydenta dysponuje wspomnianymi ekspertyzami i ma poddać je analizie.

W prezydenckim projekcie nie oszacowano kosztów, jakie wiązać się będą z przewalutowaniem kredytów. Wyliczenie, ile kosztować będzie ‘sprawiedliwy kurs’ pozostawiono Komisji Nadzoru Finansowego. Własne wyliczenia przedstawił Narodowy Bank Polski. Zdaniem jego analityków kredytodawcy przy przewalutowaniu stracą około 44 miliardy złotych. 35 milinów to koszty samego przewalutowania, a 9 miliardów to zwrócone spready. Agencja Moody’s przedstawiła zaś własne szacunki. Jej zdanie wprowadzenie ustawy prezydenckiej będzie kosztować bankierów 36 miliardów złotych. Szacunki są zatem zbliżone. Komisja Nadzoru Finansowego zaprezentuje swoje wyliczenia w marcu.

Wydaje się, że na giełdowych inwestorach dobre wrażenie wywarła, tycząca się ustawy frankowej, wypowiedź wicepremiera Morawieckiego. Giełdowi gracze uznali najwyraźniej, że nie należy obwiać się żadnych gwałtownych ruchów ze strony polskiego rządu. 17 lutego wzrost notowań giełdowych był zaskakująco wysoki. Trzeba jednak zaznaczyć, że prezydencki projekt był tylko, jak podkreśla prezydencki minister Maciej Łopański, zaledwie ‘propozycją rozwiązań’.