Zawirowania na rynku walutowym doprowadziły do problemów ze spłatą kredytów zaciągniętych przez wielu Polaków we frankach szwajcarskich. Prezydent-elekt zapowiedział przewalutowanie kredytów – jeszcze w czasie swej kampanii prezydenckiej. Prawdopodobnie powstanie nowa partia polityczna, której celem będzie dopilnowanie, by spełnił swoje obietnice. Pierwsze spotkanie „frankowiczów” odbyło się 12 czerwca.

ZAPOWIEDZI PREZYDENTA – ELEKTA

Prezydent – elekt, Andrzej Duda, jeszcze w trakcie prowadzenia przez siebie kampanii prezydenckiej zapowiedział, że lekiem na bolączki tych osób, które zaciągnęły kredyty we frankach może być przewalutowanie owych kredytów. Twierdził, że jest to możliwe. Przewalutowanie zobowiązań zaciągniętych we frankach miałoby nastąpić po kursie, jaki frank notował w dniu zaciągnięcia kredytu, a nie po aktualnej – niekorzystnej dla kredytobiorców – cenie.
„Frankowicze” bardzo liczą na spełnienie jego zapowiedzi, ponieważ podobne działanie doprowadziłoby do drastycznego zmniejszenia zarówno ogólnego zadłużenia, jak i miesięcznej raty kredytu. Mowa o kilkudziesięciu, a nawet kilkuset tysiącach złotych różnicy, jeśli chodzi o ogólną wysokość kredytu i nawet kilkaset złotych różnicy w przypadku, gdy bierzemy pod uwagę wysokość miesięcznych rat. Dla niektórych jest to sprawa typu „być, albo nie być”. Dlatego właśnie „frankowicze” pragną dopilnować, by prezydent – elekt Andrzej Duda dotrzymał słowa.

POWSTAJE NOWA PARTIA?

Spotkanie formacji „frankowiczów” miało miejsce 12 czerwca. Celem jego zwołania – z racji tego, iż organizatorzy nie ukrywają swoich ambicji politycznych – było doprowadzenie do powstania partii politycznej, zrzeszającej osoby zadłużone we frankach. Na spotkaniu omawiano program oraz założenia nowej formacji, a także ewentualne alianse polityczne. Nowe ugrupowanie zakłada bowiem całkiem realną możliwość wystartowania w nowych wyborach, jak również – co również jest możliwe i czego na pewno bardzo by chcieli – uzyskania w nich całkiem dobrego wyniku.