Prawo i Sprawiedliwość już w czasie zwycięskiej kampanii wyborczej postulowało pełny zwrot akcyzy od paliwa rolniczego. Ubiegała się o to Krajowa Rada Izb Rolniczych – której nie udało się przekonać do pomysłu poprzedniego rządu. PiS wyszedł naprzeciw pokładanym w nim oczekiwaniom i zwiększył zwrot akcyzy – choć na razie tylko o 5 groszy za litr.

Nowa władza, nowe decyzje

Na początku grudnia Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie w sprawie zwiększenia zwrotu podatku akcyzowego do 1 złotego za litr – co daje wartość o 5 groszy wyższą, niż miało to miejsce wcześniej. Nie jest to jeszcze, oczywiście, pełna kwota zwrotu, jednak – jak mówią przedstawiciele rządu – na tyle na razie Polska może sobie pozwolić. W późniejszym czasie najprawdopodobniej zostaną wprowadzone dalsze zmiany w tej kwestii.

Limit zwrotu podatku akcyzowego to w 2016 roku 86 złotych. Rolnicy będą mogli uzyskać zwrot podatku akcyzowego – jak się szacunkowo oblicza – od powierzchni użytków rolnych wynoszącej do 9,8 miliona hektarów. To niezbyt poważne zmiany, ale jednak wiążące się ze sporymi udogodnieniami dla każdego rolnika – jeszcze w 2015 roku limit zwrotu na 1 hektar wynosił 81 złotych i 70 groszy.

Akcyza od paliwa rolniczego – informacje

Co roku, w listopadzie, Rada Ministrów debatuje nad wysokością dopłat dla rolnika i decyduje o kwocie zwrotu akcyzy od paliwa rolniczego. Dzieje się tak począwszy od roku 2006, gdy wprowadzona została ustawa o zwrocie podatku akcyzowego. Wszystko ma na celu ochronę finansów polskich rolników – i zmniejszenie opłat, jakie muszą uiszczać między innymi za zakup oleju napędowego. Celem ostatecznym jest większa opłacalność produkcji rolnej – która przecież przekłada się na finanse i pozycję całego kraju.

Według przepisów unijnych – podobne ustawy obowiązują bowiem we wszystkich krajach Unii Europejskiej – maksymalna kwota zwrotu akcyzy od paliwa rolniczego może wynosić 1 złoty i 30 groszy za litr paliwa. Mimo podwyżki o 5 groszy widać zatem, że kolejne 30 groszy na każdym litrze pozostaje jeszcze w przyszłości do zagospodarowania. Jeśli rząd spełni swoje postulaty, być może stanie się tak już w 2017 roku.