Polska zmaga się z licznymi nadużyciami podatkowymi, gdybyśmy jednak chcieli wskazać ten problem, który uznaje się za najpoważniejszy, z pewnością byłoby nim przestępstwo polegające na wyłudzeniu podatku VAT. W samym tylko roku 2015 fikcyjne faktury wykryte przez organy skarbowe opiewały na kwotę 82 miliardów złotych, a przecież może być to jedynie kropla w morzu. Oczywiście, rząd jest świadomy istnienia problemu i stara się z nim walczyć. Najczęściej mówi się o tym, że będzie się to odbywało poprzez zwiększenie karalności przestępstw, które wiążą się z omijaniem obowiązków podatkowych. Jakich zmian powinniśmy się więc spodziewać?

Podatek VAT jako źródło problemu

Sam podatek VAT, którego prawidłowa nazwa to podatek od towarów i usług, to danina, z którą muszą się liczyć nie tylko przedsiębiorcy, ale i konsumenci. Nie może być jednak inaczej, skoro jego wartość doliczana jest do każdej dokonanej transakcji. Co więcej, jest on obecny na każdym etapie produkcji, a jego wysokość w przypadku przedsiębiorcy jest uzależniona od sprzedaży. Mówiąc o specyfice tego zobowiązania podatkowego wypada wspomnieć i o tym, że ma ono charakter pośredni. W praktyce oznacza to, że cały ciężar opodatkowania spoczywa na podmiocie będącym odbiorcą danego towaru albo usługi. To jeden z najważniejszych dochodów budżetowych, nic więc dziwnego, że w interesie państwa leży walka z każdą próbą niewywiązywania się z obowiązku podatkowego z nim związanego.

Jak wyłudza się podatek VAT?

Najczęściej mówi się o dwóch metodach wyłudzania podatku VAT. Jedna jest związana z tak zwanym podatkiem należnym, druga zaś – z podatkiem naliczonym. To właśnie działania, które odnoszą się do wyłudzania podatku naliczonego są zresztą poważniejsze i mają znacznie szerszy zakres, a tym samym generują większe straty dla budżetu.

Najpoważniejszym problemem wydaje się w tym kontekście wystawianie nierzetelnych faktur. Te dokumentują czynności, które rzeczywiście miały miejsce, zostały jednak wykonane przez kogoś innego. Dość powszechną praktyką są jednak również puste faktury, faktury wystawiane przez fikcyjne podmioty oraz faktury, które są wystawiane na rzeczywistą czynność, ukrywają jednak zupełnie inne zdarzenie.

Co warto wiedzieć o nowych regulacjach?

Kluczowe znaczenie dla przedsiębiorców ma rozdział XXXIV Kodeksu Karnego mówiący o przestępstwach, które godzą w wiarygodność dokumentów. Od 2017 roku mamy tu do czynienia z dwoma nowymi typami czynów zabronionych. Sama wysokość kary jest uzależniona od tego, jak wysoka jest sama kwota należna umieszczona na fakturze, w trybie podstawowym mówimy więc o karze wynoszącej od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności. Nowe regulacje to także dwa typy kwalifikowane omawianych tu przestępstw. Wyższe kary są przewidziane w sytuacji, w której łączna kwota należności przedstawia wartość powyżej miliona PLN, a także wówczas, gdy popełnione przestępstwo stało się stałym źródłem dochody jego sprawcy. W takim przypadku kara pozbawienia wolności nie może być krótsza niż trzy lata.