Wielu komentatorów twierdzi, że branża bankowa będzie musiała zmierzyć się w 2016 roku z wieloma trudnościami. W nowych okolicznościach pojawią się zupełnie nowe strategie. Zdaniem analityków, należy spodziewać się, że część kosztów, z którymi banki będą musiały się liczyć, zostanie przerzucona na klientów.

Obawę budzi, co zrozumiałe, podatek od aktywów, nazywany w mediach podatkiem bankowym. Przedstawiciele Związku Banków Polskich są zdania, że podatek ten sprawi, iż wiele banków straci motywację do udzielania kredytów. To zaś może doprowadzić do wzrostu bezrobocia, gdyż przedsiębiorcy nie będą mieć dostępu do taniego pieniądza. Ponadto w samych bankach, dążących do ‘powetowania’ strat, może dojść do zwolnień. Bezpośrednim następstwem wprowadzenia rzeczonego podatku jest podniesienie marży na hipotekach. Uderza to przed wszystkim w klientów indywidualnych.
Ekonomiści są zdania, że Rada Polityki Pieniężnej w niedalekiej przyszłości obniży stopy procentowe. Obecnie wynosi ona 1,5%. Oznacza to, że banki będą mniej zarabiać na odsetkach od kredytów. Do niedawna radzono sobie z tym poprzez podnoszenie prowizji od kredytów. W marcu wejdzie jednak w życie ustawa, która ograniczy wysokość prowizji do 25% kwoty pożyczki. Ponadto łączne koszty pożyczki nie będą mogły przewyższyć wysokości kredytu.

Na początku 2016 roku Komisja Nadzoru Finansowego zleciła bankom, aby udzielały one kredytów mieszkaniowych przy minimalnym wkładzie własnym kredytobiorcy wynoszącym 15%. Ta sugestia nie została dobrze przyjęta przez bankierów. Część z nich stwierdziła, że nie zamierza zmieniać wysokości wkładu własnego.

Od stycznia 2016 roku banki będą musiały opłacać fundusz restrukturyzacji kredytów hipotecznych. Dodatkowo nierozwiązana pozostaje kwestia kredytów walutowych. Zaproponowane dotychczas rozwiązania nie są akceptowane przez „frakowiczów”. Być może rząd zadecyduje o konieczności przewalutowania tych kredytów. Koszty takiej operacji są szacowane na około 13 miliardów złotych.
Kolejnym novum w 2016 roku jest powołana do istnienia we wrześniu 2015 roku instytucja rzecznika finansowego. Koszty jego utrzymania poniesie sektor bankowy. Ponadto wspomniana ustawa zobowiązuje banki do szybszego rozpatrywania reklamacji. Zamiast 90 dni, jak do tej pory, bank będzie miał na to 60 dni.

[embedyt]https://www.youtube.com/watch?v=G1wK1XnX8O4[/embedyt]

Innym wyzwaniem dla sektora bankowego będzie przewidywany wzrost cyberprzestępczości, której ofiarami będą klienci banków. Od stycznia do września 2015 roku policja odnotowała 4119 oszustw bankowych. W roku 2014 było ich 2514. Trend wzrostowy jest zatem wyraźny. Zwiększenie się aktywności przestępców finansowych wiąże się z rosnącą popularnością usług internetowych świadczonych przez banki. Z tych ostatnich korzysta w Polsce 13 milionów osób. Rośnie także ilość klientów, którzy korzystają z bankowości mobilnej. Na chwilę obecną z tych usług korzysta około 5 milionów mieszkańców Polski. Jest to zatem równoprawny kanał dostępu do konta. Należy sądzić, że różne formy internetowej obsługi bankowej z każdym kolejnym rokiem będą zyskiwały na popularności. Problemy zatem będzie się nasilać.