22 i 23 listopada 2016 roku w Kielcach odbył się jubileuszowy, piąty już Ogólnopolski Zjazd RIPOK. Impreza była okazją do świętowania małego jubileuszu, nie upłynęła jednak wcale w pogodnej atmosferze. Owszem, idea RIPOK trafiła na podatny grunt i budzi duże zainteresowanie samorządowców, ci ostatni zwracają jednak uwagę nie tylko na korzyści, ale również na dylematy, z którymi należy się mierzyć szukając tych rozwiązań, które są w największym stopniu możliwe do zaakceptowania.

Najpilniejsze kwestie

Wskazanie tych kwestii, które najszybciej domagają się rozstrzygnięcia, nie powinno być trudne, na pierwszy plan wysuwa się więc poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o to, czy kolejne inwestycje z obszaru gospodarki odpadami mają szansę na wsparcie ze środków unijnych. Niezmiennie powraca też kwestia wojewódzkich planów gospodarki odpadami, powraca też problem eliminacji tych instalacji, które nie odpowiadają potrzebom danego regionu gospodarki odpadami zwłaszcza, że w zamian można promować propozycje, podczas budowy których zachowana została dobra kultura technologiczna. Niepokój części uczestników budzi też stosunek strony rządowej do RIPOK zwłaszcza, że sygnały dochodzące z ministerstwa środowiska można uznać za niejasne.

W oczekiwaniu na zmiany prawne

Mówiąc o tych zagadnieniach, które budzą największy niepokój, prelegenci zwracali uwagę przede wszystkim na kwestie związane z obowiązującymi dziś przepisami odnoszącymi się do gospodarki odpadami. Za jeden z najpoważniejszych problemów uznano panujące w tym temacie zamieszanie. Niejasności sprawiają, że trudno o stworzenie spójnego systemu odpadowego, problemem może przy tym okazać się właściwy sposób jego wdrażania. Konsekwencje niejasności prawnych nie są zresztą trudne do przewidzenia, mamy więc do czynienia z patologiami i różnego rodzaju nadużyciami tak na rynku odbioru, jak i zagospodarowania odpadów. Pytani o te przepisy, które powinny zostać uregulowane możliwie jak najszybciej, prelegenci zwracali uwagę przede wszystkim na referencyjne technologie niezbędne dla instalacji odpowiedzialnych za mechaniczno-biologiczne przetwarzanie odpadów po to, by obiekty, które istnieją już na tym obszarze, z powodzeniem mogły konkurować między sobą.

Co dalej z WPGO?

Gorącym tematem okazało się również aktualizowanie WPGO (wojewódzkich planów gospodarowania odpadami). Zwracano uwagę przede wszystkim na to, jaka liczba obiektów odpowiedzialnych za przetwarzanie odpadów jest potrzebna, gdyby bowiem bazować jedynie na obliczeniach matematycznych, można dojść do wniosku, że jest ich po prostu zbyt wiele. Po raz kolejny zwrócono uwagę na niejasności prawne oraz n ryzyko, z jakim wiąże się każda próba uporządkowania sytuacji zwłaszcza, jeśli weźmie się pod uwagę to, że sam problem radzenia sobie z odpadami w przyszłości będzie miał coraz większe, a nie coraz mniejsze znaczenie. Nawiązano też do kwestii przyznawania statusu RIPOK-a zadając pytanie o to, czy nie nadszedł już czas na dokonanie bardziej radykalnych zmian w tym zakresie.